Kto powiedział, że nie można i będzie to o wiele bardziej opłacalne niż Wam się wydaje. Wielu zachodzi w głowę gdzie i jak znaleźć pomysł na biznes. Tymczasem jak to mawiają pod latarnią najciemniej, bo leży on nierzadko pod naszym nosem, w postaci przykładowo złomu na podwórku u naszego sąsiada. O co chodzi? Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, a konkretnie w tym przypadku o duże pieniądze i skup metali kolorowych.
Know how. Od czego zacząć?
Od pomysłu, a zaraz potem od pozwolenia. Na co? Ano na składowanie metali kolorowych. Urząd Miasta musi się upewnić, że związki chemiczne nie skażą gruntów i okolicznych cieków wodnych, a Ty jesteś w stanie prawidłowo zabezpieczyć teren złomowiska i to nie tylko przed nieproszonymi gośćmi chcącymi zbić fortunę, ale też przykładowo przed dziećmi. W takim miejscu nie trudno zrobić sobie krzywdę i zatruć się związkami metali ciężkich.
Dlaczego warto?
Istnieje przynajmniej kilka dobrych powodów. Chociażby taki, że to nie jest najpopularniejszy biznes, bo źle się kojarzy, a z drugiej strony może przynieść sporo pieniędzy. Mniejsza konkurencja i niezły zarobek, czy to nie brzmi zachęcająco?
Na czym tak naprawdę zarabiamy?
Na metalach kolorowych czyli: miedzi, cynku, niklu, a nierzadko również złocie i platynie, które są w większej ilości sprzętu niż się wydaje. Tego typu metale zawierają m.in. pralki, lodówki, piece, sprzęt RTV, elektronika. Metale te można na nowo przetapiać i dostarczać do producentów lub w postaci czystego kruszcu lub metalu.
Jakie koszty?
Oprócz placu i ogrodzenia musimy mieć jeszcze samochód, wagę i pomieszczenie biurowe. Przyda się też wysupłać parę groszy na ZUS i podatki, tym nie mniej jeśli znamy rynek i wypracujemy sobie kontakty możemy na tym dobrze zarobić i jeszcze przysłużyć się środowisku naturalnemu. Należy również liczyć się z koniecznością samodzielnego odbioru surowca od klientów. Chętnych na metale kolorowe nie brakuje, przyda się więc ochrona i antywłamaniowe zabezpieczenia oraz monitoring.
Pomyślicie, że…
Trzeba mieć dobry biznes plan i świetnie zbilansowany budżet. No cóż to akurat warunek sine qua non dla każdego biznesu. Ważne jest to, że dobrze planując można na tym doskonale zarobić, a jedyny minus to taki, że branża nie jest zbyt prestiżowa, jeśli komuś akurat na tym zależy. W tym miejscu rozważań powstaje jednak dobrze znane pytanie: „Być czy mieć?” i trzeba znać odpowiedź na nie. Przynajmniej w wymiarze założenia swojego złomowiska. I najważniejsze nie zniechęcać się. Zawsze znajdzie się jakaś „dziura w całym” przecież to złom.
Źródło: Złom stali – zlomweglika.pl